sobota, 28 lutego 2015

My Life - My Story

Witajcie, 
opowiem dzisiaj trochę o życiu, smutkach itd. Muszę o tym napisać, jestem bardziej typem samotnej pesymistki. Blogowanie daje mi wiele radości, której bardzo potrzebuję, był to jeden z powodów założenia bloga. Z jednej strony jestem zwykłą dziewczyną, ale w porównaniu do moich znajomych ze szkoły jestem dziwadłem jedynym w swoim rodzaju, zawsze czułam się inna niż reszta, dlatego tak wiele osób mnie unika lub się ze mnie wyśmiewa.
                Zacznijmy od samego początku, czyli czwartej klasy, kiedy moja najlepsza koleżanka odeszła do innej szkoły, a mój dziadek zmarł, było mi z tym źle. Jakby tego było mało, na miejsce Ani (bo tak nazywała się koleżanka) przyszedł chłopak, którego wyrzucili z poprzedniej szkoły, od razu zdobył sympatię u innych. Nigdy wcześniej kogoś takiego nie spotkałam, uciekał na wagary, pyskował i przeklinał do nauczycieli i presonelu, rozpoczynał bójki itd., ale nic tak go nie cieszyło jak znęcanie się nad słabszymi uczniami, oczywiście ja stałam się jednym z najłatwiejszych celów (bez przyjaciół, słaba, o niskiej samoocenie, marzenie dla kogoś takiego). Nie minęło sporo czasu odkąd stało się to codziennością, wyzwiska, przekleństwa, prześladowania, a pod koniec podstawówki nawet przemoc fizyczna, wytykali mi wszystkie wady i słabości. Szybko o tym zapominałam i starałam się skupić na ważniejszych rzeczach, jak pogoń za marzeniami, od zawsze chciałam być lekarzem, więc robiłam wszystko, żeby zdobywać wysokie stopnie i średnie, wtedy głównie o tym myślałam. Problem powrócił dopiero, gdy półtorej roku temu (na początku szóstej klasy) zaczęłam opuszczać się z nauki, prześladowcy zaatakowali, ale dołączyły do nich jeszcze dziewczyny, które zaczęły mnie obgadywać. Czułam się pomiatana jak pies, ale najgorzej było, kiedy jechaliśmy autobusem na basen. Jak zwykle siedziałam sama, dwóch chłopaków przygniotło mnie do szyby, a jeden rzucał we mnie rzeczami, wszyscy się na mnie patrzyli, ale nikt mi nie pomógł. Dziewczyny w tym czasie poszły po telefony, nagrywały i robiły zdjęcia, tylko po to, żeby się pośmiać. W takiej chwili uratował mnie nauczyciel wf'u, który właśnie wchodził do autobusu. 
               Cała ta sytuacja skończyła się u dyrektorki, chłopaka znowu wyrzucili ze szkoły, nagrania zostały skasowane, a mnie nikt już nie dokuczał. Po roku jestem w gimnazjum, znalazłam przyjaciółkę i staram się zapomnieć o tym co przeszłam. Ludzie przeżywają większe problemy, więc to nic w porównaniu z nimi.  
Pozdrowienia LP

piątek, 13 lutego 2015

,,Jutro'' John Marsden - Recenzja książki

Hejo,
przepraszam za moje małe zniknięcie, ale ferie mi się skończyły, pomysły też, więc musiałam zrobić sobie małą przerwę i poczytać. Jak napisałam, szykuje się recenzja książki, którą skończyłam czytać pare dni temu, a mianowicie ,,Jutro'', część z was może o niej słyszała, a część nie. Dla tych co nie :
                                                 
,,Mam na imię Ellie. Kilka dni temu wybraliśmy się w siedem osób na wyprawę do samego piekła. Tak nazywa się niedostępne miejsce w górach. Wycieczka była próbą naszej przyjaźni. Niektórych z nas połączyło nawet coś więcej.

Szczęśliwi wróciliśmy do dom. Ale to był powrót do piekła. Znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice i wszyscy mieszkańcy miasta zniknęli.

Okazało się, że naszego świata już nie ma.
Że nie ma już żadnych zasad.
A jutro musimy stworzyć własne.''

      Jak napisane w opisie, książka opowiada o paczce przyjaciół, którzy wyjeżdżają na biwak w góry. Pewnej nocy zauważają samoloty lecące z wyłączonymi światłami, początkowo nie zwracają na nie uwagi, aż po powrocie wszyscy zniknęli, a w mieście nie ma prądu. Odkrywają, że ich miasto napadła armia żołnierzy z nie znanego im kraju, rozpoczyna się walka o przetrwanie.

       Według mnie warta przeczytania, wciągająca i zaskakująca. Wbrew pozorom nie jest kolejną zmierzchopodobną historyjką o miłości, ale dojrzałą opowieścią o wojnie, przyjaźni i wewnętrznych przeżyciach. Otwiera oczy na pewne sprawy, o których zapominamy lub interesujemy się od czasu do czasu, jak wydarzenia na wschodzie. Co wy byście zrobili w sytuacji, gdy wybucha wojna, razem z przyjaciółmi jesteście odcięcie od świata we własnym domu, nie wiecie co się dzieje i czy przeżyjecie? Książka ma cechy, które lubię, ale idealna nie jest, a oto wady i zalety:

Wady:
- trochę dużo opisów
- akcja zaczyna po 50-ej stronie
- autor więcej poświęcił rozwojowi postaci, niż całej wojnie
- spodziewałam się nieco bardziej dramatycznego zakończenia (ale nie będę spoilerować)

Zalety:
- jest narracja pierwszoosobowa (bardzo to lubię, bo można lepiej się wczuć w sytuację bohatera)
- rozmiar nie jest przytłaczający ( dokładnie 269,5 stron - 1 z 7 książek + dodatek 3 książki ,,Kroniki Ellie'')
- szybko się czyta (ja przeczytałam w niecałe 3 dni)
- daje wiele do myślenia, np. o wojnie
- wspaniała akcja
- rozwinięta charakterystyka postaci
- można szybko przywiązać się do bohaterów

Podsumowując :
Warto przeczytać, ponieważ za szybko się nie znudzi i będziecie do niej powracać.

sobota, 24 stycznia 2015

Wild Child


Cześć, 
dziękuję za wszystkie komentarze na blogu, naprawdę wiele to dla mnie znaczy. Dzisiaj będzie trochę life styl'owo, jak wiadomo napiszę o mojej małej wycieczce do nowego afrykarium. Wycieczka była całkiem spoko, zawsze mam miłe wspomnienia z tego zoo, co do afrykarium - wspaniały pomysł na wydanie pieniędzy z miastowej kasy, nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobrze wyglądać. Można podziwiać (jeżeli uda wam się przepchać przez tłum dzieci) pingwiny, foki, żółwie morskie, hipopotamy, płaszczki, a nawet rekini i wiele więcej. Jeżeli któraś z was marzyła o byciu syrenką, to dobre miejsce żeby poczuć się jak Ariel. Żałuję tylko,że nie wybudowali tego jak miałam sześć lat. 
Pozdrawiam LP xoxo.

piątek, 23 stycznia 2015

What's on my iPod, czyli moje ulubione piosenki

Witajcie,
dzisiaj pokażę wam listę moich ulubionych piosenek, bez których nie mogę żyć. Niektórym mogą się wydać typowe, kiczowate itd. możecie sobie myśleć co chcecie, każdy ma inny gust i prawo do słuchania co chce. Ponieważ pogoda u mnie nie jest najpiękniejsza, to zapowiada się cały dzień z iPodem na kanapie. Wiem, wspaniale wykorzystuję mój wolny czas na feriach, którego zostało mi już nie wiele. Nikt nie chce czytać takich bzdur, dlatego od razu przejdę do sedna. Oto lista, przyjemnego słuchania.
Pozdrowienia LP xoxo

1. Castle of Glass - Linkin Park


2. Crystalize - Lindsey Stirling


3. Safe & Sound - The Civil Wars ft. Taylor Swift


4. Amsterdam - Imagine Dragons


5. Summertime Sadness - Lana Del Rey


6. Buzzcut Season - Lorde


7. Secrets - OneRepublic


8. Paradise - Coldplay



9. I See Fire - Ed Sheeran


10. Till I Collapsed - Eminem

środa, 21 stycznia 2015

My Art : Brave




Hejo,
tu znowu ja, to już oficjalnie mój pierwszy post. Pokażę wam moje rysunki, a tematem jest Merida Waleczna, chyba większość kojarzy tą bajkę z Disneya, ale dla nie wtajemniczonych. 
Bajka opowiada o rudej łuczniczce-księżniczce, która pragnie być sobą i sama decydować o swoim życiu, jednak jej mama chce z niej uczynić perfekcyjną damą dworu i zabrania jej strzelania z łuku wrzucając go do ognia. Wściekła Merida udaje się do lasu, gdzie odnajduje pewną staruszkę, która zamienia jej mamę w niedźwiedzia. Młoda księżniczka musi naprawić swoje błędy i uratować  królestwo. 
Film nie jest taki zły, wolę coś takiego niż kolejną historię kopciuszka, ale chyba jestem na niego trochę za stara. Już bez zbędnego przedłużania, proszę bardzo oto moje ,,arcydzieło'', najlepiej nie wyszło, ale tragedii nie ma.



wtorek, 20 stycznia 2015

Who I am?

Cześć,
Jestem ,,Local Princess", mam 14 lat i pochodzę z Wrocławia. Po długim zastanawianiu się, postanowiłam założyć bloga, zawsze chciałam to robić, zająć się czymś i przekonać czy to dla mnie, czy też nie. Wszystko świetnie, ale jeszcze nie wiem o czym będę pisać (myślałam, żeby tak o wszystkim co przyjdzie mi do głowy). Przez jakiś czas będę kryć się pod pseudonimem (miałam kiedyś pewną historię z hejterami o której próbuję zapomnieć), nie zdziwi mnie, jak tylko ja będę czytać. z góry dziękuję za każde odwiedzenie, komentarz itd.

Teraz zanudzę was faktami o mnie :
- 14 lat.
- Wrocław
- stała klientka Empiku
- fanka Igrzysk Śmierci, Niezgodnej, Gwiazd Naszych Wina itd.
- ulubiona piosenka to Castle of Glass - Linkin Park
- moim największym marzeniem jest zostać lekarzem, pomagać ludziom i pojechać do Nowego Jorku
- podziwiam wszystkie blogerki, które odniosły sukces
- interesuję się plastyką, fotografia, podróżami i tak trochę muzyką, tu kilka moich zdjęć